Suknia
à la française na małym panier, ok 1760 r., tu jako suknia
ślubna.
W XVIII wieku nie wyróżniano odmiennego ubioru ślubnego tak jak
to ma miejsce obecnie. Każda panna młoda chciała w tym dniu prezentować
się najlepiej i najdostatniej, jak tylko pozwalały jej możliwości
finansowe. Jeśli wraz ze ślubem dziewczynę czekał społeczny awans
suknia musiała odpowiadać już gustom i pozycji jej przyszłej rodziny.
Często suknia była prezentem od narzeczonego lub teściów.
Z okazji ślubu pozwalano sobie także na bardziej kosztowne dodatki
jak koronkowa mantylka, jedwabne rękawiczki lub mitenki. Zarówno
sukni jak i pozostałych akcesoriów używano później jako uroczystego
ubioru - tylko arystokracja mogła sobie pozwolić na "jednorazowość"
tak kosztownego stroju.
Robe à la française (z luźnymi fałdami na plecach) była popularnym
fasonem w latach 1720-1770. Później ustąpiła miejsca robe à
la anglaise (ze stanikiem dopasowanym na plecach).
W wersji mieszczańskiej noszono ją z małym paniere lub tylko z watowaniem
na biodrach, a szyto z tańszych gatunków jedwabiu, lnu zdobionego
haftem lub drukowanej bawełny.
|