Redngote
Francuskie słowo redingote jest zniekształconym "riding coat"
(płaszcz do jazdy konnej), który początkowo był tylko ubiorem męskim.
Redingoty szyto z jedwabi gładkich lub prążkowanych, aksamitów i
wełny, zależnie od zamożności właścicielki i sytuacji - taką
suknie noszono "na ulicę", w czasie podróży lub jako rodzaj
wygodnej sukni codziennej. W odróżnieniu do typowych sukien miały
zawsze długie rękawy i zachodziły dość wysoko pod szyję. Staniki
zapinane były na duże ozdobne guziki, które, oprócz szerokich rewersowych
kołnierzy i krótkich okrywajacych barki pelerynek, były elementem
przeniesionym z męskiego stroju.
Rozróżniano dwa fasony tych sukien - redingote, o spódnicy schodzącej
się z przodu i często również zapinanej na guziki, i demi-redingote,
o spódnicy szeroko otwartej z przodu i ukazującej petticoat. Pod
redingoty nie noszono panier, objętość spódnicy uzyskiwano przez
spódniczki a czasem dodatkowo wypchane wałeczki noszone na biodrach.
Mimo swojego pochodzenia redingoty żadko były strojem do konnej
jazdy. Szyte były wtedy z wysokojakościowego sukna, czarnego,
granatowego lub czerwonego i często zyskiwały złocone szamerunki.
Z redingotą wiąże się też początek kariery damskiej torebki - pod
tymi niezbyt szerokimi sukniami tradycyjna, przywiązywana pod spódnica
kieszonka psuła linię. Dlatego damy coraz częściej nosiły torebkę
w ręce.
|