Prezentacje

Prezentujemy Państwu nową kolekcję rekonstruowanych ubiorów dawnych "W salonie i w ogrodzie - ubiory 2 poł. XVIII wieku".
Pracując nad tą kolekcją korzystaliśmy z opracowań konserwatorskich zabytkowych ubiorów, a także ich fotografii udostępnianych przez muzea w Europie, Stanach Zjednoczonych i Japonii. Drugim naszym źródłem były XVIII wieczne portrety, plansze z wykrojami i grafiki żurnalowe.
Ubiory rokokowe są synonimem przepychu i nadmiaru zdobień w ubiorze, jednak jest to opinia w dużej mierze niesłuszna. Po bliższym przyjrzeniu dostrzegamy znakomitą kompozycję plastyczną i konsekwencję w doborze ozdób, których wydaje się być bardzo dużo. Jednak suknie pozbawione choćby jednej z nich tracą styl i charakterystyczną dla swojej epoki elegancję, wyrażaną francuskim słowem "la jolie". Potrzebne było do tego ogromne wyczucie artystyczne - stąd wielki podziw dla krawców i modystek tamtej epoki, będących zarówno niezwykłymi artystami jaki i wysokiej klasy rzemieślnikami, a przecież niemal pozbawionych wykształcenia czy choćby obycia ze światem sztuki.
XVIII wiek przynosi kobietom nareszcie, po kilkuset latach, możliwość wyboru spośród kilku fasonów ubioru, zależnie od okazji. Jednak przepisy etykiety rygorystycznie określały kiedy można, a kiedy należy nosić daną suknię. Poruszanie się w towarzystwie wymagało, zarówno od kobiet jak i od mężczyzn, znakomitej znajomości ówczesnego "dress-code". Największą ekstrawagancję w ubiorach obserwuje się tuż przed Wielką Rewolucją - począwszy od końca lat 70-tych XVIII wieku. Równocześnie pojawia się wyraźny nurt dążący do uproszczenia strojów noszonych w sferze prywatnej, będący jednym z przejawów "anglomanii". Jego gorącą orędowniczka została Maria Antonina, która wraz ze swoją krawcową Rose Bertin stworzyła miękką, muślinową suknię "chemise a la reine", będącą całkowitym przeciwieństwem dotychczasowych modnych strojów. Ostatecznie kres bogatym i niewygodnym ubiorom przyniosła rewolucja, która, choć na stosunkowo krótki czas, zlikwidowała rygor mody i związane z nim problemy.
Najważniejszym jednak jej osiągnięciem w kwestii stroju jest zapis, że każdy obywatel ma prawo nosić taki strój jak mu się podoba i na jaki go stać, w ten sposób definitywnie odwołując "prawo antyzbytkowe" ciążące na społeczeństwie od czasów starożytnych.

Justyna Sepiał - Rychlik

Mme Chantberry - Kostiumologia i Krawiectwo Artystyczne
Justyna Sepiał - Rychlik - kostiumolog, projektant
Paweł Rychlik - asystent
Elżbieta Sobolewska - asystent
 


W ogrodzie  

Suknia angielska

Suknia angielska
z  tkaniny drukowanej

Redingote

Frak angielski

W salonie  

Suknia ślubna
à la française

Robe à la française

Habit à la française

Robe anglaise
z haftowanego jedwabiu

Robe à la polonaise

Żupan i kontusz

    I od kuchni...  

 

Caraco

Pierrot