Suknia matrony polskiej wg portretu Katarzyny Radziwiłłowej,
(malarz nieznany), ok. 1580r.
|
Nota biograficzna.
Nie umiemy nic więcej powiedzieć na temat życia i samej postaci tej
dostojnej damy. Historia pozostała krzywdząca dla kobiet jeśli nie
wyróżniały się tak mocno swymi zaletami lub związanymi z ich
osobami skandalami aby przebić się przez typową dla Polaków opokę
antyfeminizmu przy równoczesnym "skrytym matriarchacie".
Wiemy, że była żoną Krzysztofa Radziwiłła, hetmana wielkiego litewskiego
i urodziła się 1544r a zmarła w 1592.
Z zachowanych listów między małżonkami ze sfery szlacheckiej i magnackiej
wiemy, że owe matrony w strojach dziwnie przypominających habity,
potrafiły rządzić żelazną ręką, często w przeciwieństwie do "pana
małżonka", który trwonił pieniądze i wdawał się w kosztowne a
bezsensowne prywatne wojny. Na tych paniach spoczywał obowiązek zarządzania
gospodarstwem - jego finansami, zasobami, ludźmi. Wprawdzie oficjalnie
całym majątkiem, także dobrami wniesionymi z posagiem dysponował mąż,
ale w praktyce najczęściej albo był nieobecny albo zupełnie nie
zorientowany w kondycji własnej gospodarki. |
|
|
|
Nota kostiumologiczna.
Suknia, jaką na tym portrecie nosi pani Katarzyna zalicza się do nielicznych
polskich regionalizmów w stroju. O ile męskie ubiory zmierzają
powoli w kierunku stroju narodowego i podlegają znacznej unifikacji,
o tyle w kobiecych ubiorach panuje importowana różnorodność,
co jest wynikiem obecności królowych - cudzoziemek i ich dwórek, przywożących
w wyprawach suknie z rodzimych krajów. Powoli jednak pojawiały
się formy niespotykane w innych rejonach Europy.
Suknia noszona przez mężatki i wdowy składa się z obcisłego stanika
bez rękawów, wyżej lub niżej zachodzącego pod szyję, zapinanego z
przodu lub sznurowanego z tyłu; układanej w fałdki spódnicy ubieranej
osobno, i z luźnego, szerokiego płaszcza z bardzo długimi
wąskimi rękawami rozciętymi z przodu. Przez rozcięcia wystawiano
ramiona a sam rękaw zwisał z tyłu. Jest to element zapożyczony z ubiorów
węgierskich lub nawet tureckich. Suknia i płaszcz były zawsze czarne
i kontrastowały z piękną bielą rękawów koszuli, mankietów i krezy
a także trzymaną w dłoni delikatną i kosztowną chusteczką. Suknię
szyto z wełny, jedwabiu lub aksamitu, płaszcz z cięższych gatunków
tkanin i często podbijano go futrem. Głowę okrywał zawsze czepiec
zasłaniający włosy, okryty rańtuchem - delikatnym welonem okrywającym
całą postać. Czasem widzimy na portretach jeszcze dodatkowe nakrycie
głowy: głęboki futrzany kołpak. Stroje takie widzimy również na portretach
owdowiałych polskich królowych. |
|
|