Pomysł stworzenia kolekcji "Wielkie Damy Polskiego
Renesansu" powstał w 2003 roku. Wtedy też rozpoczęliśmy zbieranie
materiałów źródłowych: literatury i ikonografii, a także przygotowywanie
tkanin, które leżały
i cierpliwie czekały na realizację tego przedsięwzięcia.
Trzeba przyznać, że znalezienie odpowiednich
tkanin i dodatków był chyba najtrudniejszym fragmentem realizacji - materiały
musiały nam odpowiadać i pod względem wzornictwa i jakości. Najczęściej
spotykaliśmy się z całkowitym niezrozumieniem tematu u sprzedawców
i zaledwie w kilku przypadkach obdarzono nas życzliwym zainteresowaniem.
Fizycznie
wystawa powstała stosunkowo szybko, w kilka miesięcy, a poszczególne
modele wzbudzały wielkie zainteresowanie osób odwiedzających pracownię.
Osobom tym zawdzięczamy wielkie dawki moralnego wsparcia w chwilach
całkowitego zwątpienia.
Również stałe zainteresowanie okazywane przez kierownika
muzeum na Zamku Pieskowa Skała, Ewę Mikołajską, mobilizowało nas do dalszej
realizacji projektu.
Przy tej kolekcji pracowały trzy osoby: Justyna Sepiał
Rychlik, projektant i kostiumolog, Elżbieta Sobolewska, historyk
i asystent kostiumologa, i Paweł Rychlik, specjalny asystent od zadań
matematyczno - geometrycznych. Kolekcja została w całości sfinansowana
przez firmę "Mme Chantberry - Kostiumologia i Krawiectwo Artystyczne"
oraz z prywatnych środków wykonawców.
Jaka jest droga do powstania rekonstrukcji stroju?
Najpierw znajdujemy portret, który nas inspiruje, przyciąga
naszą uwagę i zagnieżdża się w pamięci. Analizujemy go przez dłuższy
czas, oglądając przez lupę, porównując z innymi reprodukcjami, w miarę
możliwości starając się też obejrzeć oryginał. Poszukujemy także podobnych
ubiorów na portretach innych osób lub innych portretów tej konkretnej.
Czekają przy tym różne pułapki - powszechnym zwyczajem było, że z natury,
w czasie pozowania malowano tylko twarz i ręce osoby portretowanej,
aby pozującego nie zmęczyć długim siedzeniem w bezruchu. Suknię malowano
wg szkicu albo dostarczano ją do pracowni gdzie rozkładano np. na ławie.
Stąd mimo oddania szczegółów zdobień i haftów z niezwykłą nieraz wiernością
występują nieprawidłowe skróty perspektywiczne czy wprowadzana na siłę
symetria. Zdarza się również, że wiele lat po wykonaniu portretu zlecano
wykonanie jego kopii - ale "unowocześnionej" i "umodnionej",
odpowiadającej bardziej malarskim gustom młodszego pokolenia.
Równocześnie
na podstawie naszej wiedzy o strojach historycznych powstaje wstępny szkic
kroju i zarys technologiczny - miejsca, które mają być usztywnione,
podszywane czy te, w których potrzebne są dodatkowe elementy konstrukcyjne
nie widoczne na obrazach, a o których wiemy dzięki zabytkowym
egzemplarzom ubiorów i ich opracowaniom.
Następnie ma miejsce istne polowanie na tkaniny. W Polsce
nie ma zwyczaju, że sprzedawca wyszukuje odpowiednią tkaninę na rynku
międzynarodowym i sprowadza ją dla klienta. Trzeba zadowolić się
tym co jest dostępne, albo poszukiwać samemu, często za granicą.
Kiedy zgromadzimy już wszystkie niezbędne materiały przystępujemy
do realizacji szczegółowo opracowanego projektu. Zależnie od modelu, wykonanie
samej sukni zajmuje od trzydziestu do ponad stu godzin.
W trakcie szycia danego stroju kontrolujemy jego wygląd
z wizerunkiem oryginału. Jeśli się zgadzają możemy sądzić, że rekonstrukcja
jest prowadzona w pełni prawidłowo.
|